(Część I)
Wreszcie przejrzałem
I zrozumiałem wszystko
Mgła zniknęła
Z przed mych oczu
Mrok nieprzenikniony
Zastąpiła jasność
I zobaczyłem
Walhalle
Piękne las
Piękne kwiaty
Wzgórza , jeziora
Strumyczki wspaniałe
A na końcu lasu
Gęstego, na końcu
ścieżki ciebie w
świetle słonecznym
na łące, na pagórku
za mostkiem i
strumykiem błękitnym
pod wielką brzozą
ty tam stałaś
a ja śniąc i mażąc
o tobie stałem
niczym posąg kamien